Jakie mieszkania na sprzedaż w Poznaniu są najbardziej poszukiwane?
Najwięcej klientów poszukuje mieszkania do 500 tys. zł. Dysponując taką kwotą można obecnie kupić kawalerkę nawet w nowszym budownictwie albo 2 pokojowe mieszkanie w starszym. Na pniu sprzedają się w Poznaniu kawalerki i małe 2 pokojowe mieszkania do 430 tys. zł. Mimo, że rynek kredytów bardzo się ożywił, do tego stopnia, że trudno czasami zarezerwować wizytę w kancelarii notarialnej, gotówka, póki co nadal wygrywa z kredytem i to mający mieszkania na sprzedaż w Poznaniu mogą sobie wybierać w ofertach klientów i formach płatności.
Jestem studentem, chciałbym kupić kawalerkę. Ile bym musiał zapłacić, jakie są średnie ceny?
Kawalerki z uregulowanym stanem prawnym i niekoniecznie wymagające generalnego remontu w cenie do 8 000 zł za m2 w obecnej chwili w Poznaniu prawie nie znajdziemy, chyba że właściciel ma nóż na gardle. Ceny zaczynają się w granicach 10 tys. zł za m2 i rosną średnio do 12 tys. zł za m2 (nawet w blokach z wielkiej płyty, które swój okres świetności mają dawno za sobą).
A jeśli jesteśmy młodym małżeństwem, jaką kwotą powinniśmy dysponować na start?
Jeśli mamy do wydanie 400 tyś. zł i chcemy kupić 2 pokojowe mieszkanie, to może uda nam się takie znaleźć maksymalnie do 38 m2 (raczej w budownictwie z płyty), lub mieszkanie2 pok. przerobione z dużej kawalerki. W tej cenie nie kupimy już w Poznaniu 2 pokojowego mieszkania o powierzchni ok. 50 m2+. Te są najbardziej pożądane przez wielu kupujących, zwłaszcza młodych ludzi szukających pierwszego lokum, niekoniecznie w starym budownictwie. Bez minimum 500 tys. zł nie warto zaczynać szukania takiego metrażu, chyba ze do remontu.
Czy lokalizacja mieszkania na sprzedaż w Poznaniu jest ważna dla klienta?
Jeśli chodzi o starsze budownictwo, to na pewno dużym zainteresowaniem ciągle cieszy się Piątkowo ale też Rataje. W tym drugim przypadku zwłaszcza dzielnice położone w pobliżu ronda Rataje. Cały czas dobrze się sprzedają, pomimo że to są starsze bloki, budowane z wielkiej płyty. Także na Naramowicach zaczęły rosnąć ceny. W ostatnich latach były niższe, a teraz równają się z całą resztą Poznania. Myślę, że duży wpływ miał na to tramwaj oraz ilość inwestycji, która tam powstaje. Owszem, jeździmy samochodami, ale tramwaj także jest ważny, zwłaszcza gdy klient decyduje się na kupno mieszkania inwestycyjnie, pod wynajem (a także dla siebie, dobrze jest po imprezie wrócić tramwajem do domu). W tym roku chyba ważniejsza była cena. Lokalizacja jest jednak jak zawsze najważniejsza. Ludzie chcą mieszkać w dobrze skomunikowanym miejscu, z dostępem do zieleni, z pełna infrastrukturą, blisko szkół, przedszkoli a także pracy. Niezmiennie dużą popularnością cieszą się dzielnice przylegające do Centrum: Jeżyce, Łazarz, Wilda
Czy w Poznaniu popyt na mieszkania prześcignął podaż?
W tej chwili rynek nieruchomości w Poznaniu zdecydowanie jest korzystniejszy dla sprzedających. Popyt jest ogromny, gorzej z podażą. Jeśli właściciele nieruchomości nie mają pomysłów na ulokowanie pieniędzy z jej sprzedaży, to po prostu wolą nie sprzedawać a zamiast tego wynajmować. Nikt nie chce trzymać pieniędzy w szafie czy w banku, takie czasy. Kupujący jeszcze bardziej nie chcą ich tam trzymać, więc ze wszystkich sił starają się je ulokować w nieruchomościach, które jakby nie patrzeć są bezpieczną inwestycją, z dłuższą lub krótszą stopa zwrotu, ale zawsze. Choć poszukiwania te nie są łatwe, bo rynek wtórny w stolicy Wielkopolski jest bardzo przetrzebiony. Inwestujący w mieszkania na sprzedaż w Poznaniu mają niewielki wybór, ofert jest zdecydowanie mniej, zwłaszcza takich, które spełniałyby ich oczekiwania. Jeśli są i mają dobrą lokalizację, w miarę „rozsądną” na dzisiejsze czasy cenę sprawiają, znikają w ciągu kilku dni.
Czyli mieszkania na sprzedaż w Poznaniu to także dobra inwestycja?
Dla tych, którzy zrobili to w odpowiednim czasie tak. Niestety ci, którzy nie zainwestowali w ubiegłym roku, teraz zapłacą już zupełnie inna kwotę za mieszkanie. Ci szczęśliwcy, którzy kupili np. kawalerkę w listopadzie 2022 za ok. 250 000 zł teraz spokojnie mogliby ją sprzedać przynajmniej o 100 000 zł drożej.
Do jakiego poziomu ceny mogą jeszcze rosnąć, gdzie jest granica?
Najprościej można powiedzieć, że granica jest tam, gdzie skończy się nasza determinacja i więcej nie zechcemy zapłacić. Czas pokaże, jaką kwotę statystyczny Poznaniak będzie chciał wydać na zakup mieszkania. W Poznaniu zaczyna się rozwijać rynek nieruchomości luksusowych, które mimo zawrotnych cen – znajdują klientów. Poza tym w poszukiwaniu mieszkania na sprzedaż w Poznaniu istotną rolę zaczynają odgrywać inne argumenty. Kupujący nie chcą już zaglądać sąsiadowi w okno, cenią sobie bliskość terenów zielonych, bo biegają, jeżdżą rowerem, mają psy. Ważna jest dla nich dostępność infrastruktury, transportu miejskiego, możliwośćparkowania auta np. na podwórku koło bloku lub w garażu, bo strefa regularnie się rozszerza.
AP