Spośród zespołów rockowych wyrosłych z pokoleniowego buntu lat 80-tych, które odniosły artystyczny i komercyjny sukces, tok właśnie Voo Voo zajmuje miejsce szczególne. Świetne płyty, obecność na największych imprezach muzycznych, a przede wszystkim liczne trasy koncertowe po całym kraju stworzyły z Voo Voo synonim scenicznego, czyli niepowtarzalnego mistrzostwa.
Trudno sklasyfikować muzykę obchodzącego w tym roku 70-te urodziny Wojciecha Waglewskiego i jego kolegów. Zresztą po co. Ta nieklasyfikowalność jest być może najważniejszą częścią muzycznej konstytucji, jaką dawno, dawno temu jeszcze w latach 80-tych określił dla Voo Voo Wojciech Waglewski. Nie wiadomo, czy jest jakaś preambuła, ale mogłaby brzmieć tak: – My, Voo Voo…, wszystko, co odkrywamy na nowych płytach, brzmienia, gatunki, instrumentalne wędrówki, słowne pejzaże, zmieniające się jak pogoda rytmiczne klimaty, są naszą i słuchaczy wartością i własnością. Dlatego każdy porawdziwy fan Voo Voo słuchając nowych, (i nie tylko) utworów chce być zaskakiwany i traktuje to jako swój przywilej. Skojarzyć coś z czymś, dojrzeć, odkryć, zrozumieć. To największa przyjemność w obcowaniu z tą muzyką.
Wydana w październiku ubiegłego roku, najnowsza płyta Voo Voo zatytułowana „Premiera”, jest taką wypadkową, która zsumowała wektory z energii tras koncertowych, studyjnego doświadczenia muzyków i dźwiękowej wielobarwności. I tak też powstawała. Większość utworów została zarejestrowana „na setkę” podczas improwizacji na żywo w studio.
Tak o powstawaniu albumu mówi sam Wojciech Waglewski: – Spotkania zespołu w studiu były bardzo intensywne. Nagrania trwały krótko po to by nie uronić nic z energii, którą mamy nadzieję przenieść na scenę za niebawem. Przy okazji tych nagrań doszło do fantastycznej współpracy z dwiema kobietami: Mashą Natanson, której talent naprawdę zasługuje na rozpowszechnienie i jeśli choć trochę nam się to udało to już jest to sukces. Spotkanie z Hanią Rani było wyjątkowo i zaskakująco wręcz spójne, gdyż jak się okazało moja anarchia harmoniczna i nieprzewidywalność inwencji muzyków zespołu są jej bliskie. To jest płyta Voo Voo, brzmi jak płyta Voo Voo, wygląda jak płyta Voo Voo i smakuje jak płyta Voo Voo. Smacznego…
/A/
Każdy kto osobiście będzie chciał posmakować najnowszej płyty Voo Voo, może to zrobić wybierając się 15 grudnia 2023 r. do Centrum Kultury w Suchym Lesie. Koncert zespołu rozpocznie się o godz. 19.00